Koala Bear-y, to róż z kategorii tych bardziej rozpoznawalnych (jeśli chodzi o markę OPI) będący dla wielu kobiet tym z gatunku "must-have". Nie inaczej jest w moim przypadku. Uwielbiam go za krycie, aplikację, połysk, trwałość i cudowny kolor. Jest to soczysty i głęboki malinowy róż, który ma w sobie delikatne zimne tony (fiolet?) KB dobrze kryje płytkę już po jednej warstwie, aplikuje się naprawdę lekko i bardzo szybko wysycha. Nie rozlewa się na skórkach i nie odbarwia płytki. Dodatkowo błyszczy się jak szalony :) Wszystko się w nim odbija i miałam spory problem, by zrobić w miarę "widoczne" zdjęcia. Chyba nie muszę pisać, że jest to mój ulubiony róż?
Bardzo ciekawa jestem jakie są Wasze ulubione, ukochane różowe lakiery do paznokci :) Proszę o wpisywanie nazw i marek w komentarzach.
Pozdrawiam, Polish Girl.
china glaze purple panic
OdpowiedzUsuńsinful 24/7
orly beach cruiser
same neony ;-)
Orly jest boski :)
UsuńJa niestety nie przepadam za rozami, ale holos sally hansen wlasnie rozowy jest moim ulubionym lakierem, nr bodajze 09 albo 15 teraz nie pamietam ;(
OdpowiedzUsuń