Witajcie, dziś chciałabym pokazać Wam bardzo nietypowy (jak na mnie) manicure. Będzie to połączenie osławionego już "Fantasy Fire" Max Factor, oraz zwykłego granatowego "Aye, Aye, Sailor" od Rimmel. Nigdy nie chciało mi się "bawić" w layering, ale jak zobaczyłam w Rossmannie FF i pomyślałam o tym, z iloma lakierami można go zestawić, to nabrałam ochoty na taką "zabawę". Dodatkowo, drogą kupna i sprzedaży forumowo-blogowej ;) nabyłam dwa lakiery Sally Hansen, które (jak dowiedziałam się trochę później) nadają się głównie do layeringu. Obudziło to we mnie nutkę ciekawości i chęć poznania czegoś nowego. Mam nadzieję, że sprawi mi to wiele frajdy, bo tak właśnie się zapowiada.
Na zdjęciach widzicie: warstwa bazy + warstwa Rimmel + warstwa Max Factor.
Lubicie nakładać na siebie różne lakiery? Jakie są Wasze ulubione i sprawdzone zestawy?
Pozdrawiam, Polish Girl.
On daje cudny efekt! :)
OdpowiedzUsuńTen lakier MF jest przepiękny :D
OdpowiedzUsuńMF to już chyba kultowy lakier wśród lakieroholiczek :D U Ciebie świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńtak, to kultowy lakier, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńomo no mo :D
OdpowiedzUsuńTez mam jakies kolorki z tej serii z MF ale nie pamietam jakie ;(
OdpowiedzUsuń