Cześć :) Dziś chciałabym Wam pokazać lakier, który miałam na swoich paznokciach w sylwestrowy wieczór. Jest on na tyle wytrzymały i ładny (moim zdaniem) że jest ze mną do dziś (piąty dzień!)
Lots of Lux (od Essie) to lakier o wykończeniu piaskowym (które jest chyba moim ulubionym) w przepięknym kobaltowo - szafirowym kolorze. Zawiera w sobie mnóstwo złotych, srebrnych i iskrzących szafirowych drobin, które nadają mu niepowtarzalny charakter. LOL pięknie błyszczy w świetle, jednak w lekkim półmroku/cieniu uwydatnia się całe jego piękno, ponieważ dopiero wtedy widać, że niebieskie drobiny mocno błyszczą. Każda z Was wie jak wygląda bombka obsypana bardzo drobnym brokatem, prawda? Właśnie tak wygląda ten lakier - jak bombka :) Efekt nie jest jednak kiczowaty. Powiedziałabym, że dosyć elegancki i w swojej obfitości stonowany (prawdopodobnie dzięki temu, że kolor jest dosyć ciemny) Sam lakier nakłada się bardzo łatwo, dwie warstwy dają pełne krycie, choć i jedna nie jest zbyt prześwitująca. Schnie dosyć szybko, a trwałość jest świetna. Jak pisałam wyżej, mam go na dłoniach już piąty dzień i dopiero teraz pojawiają mi się na końcówkach leciutkie wytarcia. Na zdjęciach wydawać się może, że lakier jest bardzo "gruby", nic bardziej mylnego! Ma on piaskową fakturę, ale jest drobny i jak na piaski delikatny.
Lakier posiadam w dwóch egzemplarzach, jeden kupiłam sama, a drugi dostałam do testów od Pani Edyty (imageeg - allegro - klik) co niezmiernie mnie cieszy, bo już teraz wiem, że będzie on jednym z moich piaskowych ulubieńców. Naprawdę jestem miło zaskoczona, że Essie zrobiła lakier, który tak mocno mi się spodobał.
Pozdrawiam, Polish Girl.
Piękny!!!! muszę go w końcu wyprobować :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :)
OdpowiedzUsuńNie powiem nic ;) kolor mowi sam za siebie - jest sliczny!
OdpowiedzUsuńjest piękny! ta kolekcja jest przełomowa, jeśli chodzi o essie :)
OdpowiedzUsuńPiękny! I kolor, i teksura! Malowałabym!
OdpowiedzUsuń