wtorek, 26 marca 2013

Słowem wstępu...

Bałagan, który panuje w mieszkaniu razi moje oczy, dlatego też odwracam wzrok i... wpadam na genialny pomysł założenia bloga. Bloga o tym co lubię i czego pragnę najbardziej. Bloga o lakierach do paznokci.

Nie jestem osobą, która ma talent w rękach - nie potrafię pięknie malować paznokci. Nie interesuje mnie przesadne zdobienie ich koralikami, cyrkoniami. Nienawidzę tipsów i brokatu. Ja lubię "zwykłe", kolorowe paznokcie, malowanie mnie odpręża.

W tej notce muszę zamieścić jeszcze dwie informacje:

walczę z suchymi skórkami, które uwielbiam dłubać, i o które nie potrafię dbać regularnie.

Moimi ulubionymi lakierami są: OPI, Essie oraz Inglot. Reszta lakierów mnie nie interesuje. Nie lubię kupować dużej ilości tanich lakierów, które po trzech miesiącach wyschną, zgęstnieją. Wiem, że niektóre kobiety zmieniają kolory jak rękawiczki, dlatego inwestują w buteleczki mniejsze, za niższą cenę - by móc je bez żalu wyrzucić, gdy lakier im się znudzi, czy przestanie nadawać się do użytku. Ja kupuję lakiery w kolorach, o których wiem, że będę je nosiła długo i namiętnie. Mam wątpliwości co do danego koloru - nie kupuję go (ewentualnie miniaturkę) Tym samym moja kolekcja jest oszczędna ALE zawiera tylko ulubione kolory.

Na tym blogu chciałabym podzielić się przede wszystkim informacjami dotyczącymi tych trzech marek lakierów do paznokci, które wymieniłam gdzieś tam wyżej. Swatche, opisy, nowości wchodzące na rynek, dostępność (jeśli chodzi o OPI i Essie)

Mam nadzieję, że znajdzie się kilka osób, którym mój blog wpadnie w oko, zechcą czytać moje wypociny i znajdą w nich przydatne informacje.

Pozdrawiam, Polish Girl.

1 komentarz:

  1. Dobrnelam do konca, a moze jednak do poczatu?! ;)

    A ja mialam swoje OPIki sprawdzic czy sa orginalne i zapomnialam ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz do powiedzenia coś ciekawego lub zabawnego - nie krępuj się!
Jeśli jesteś tu po to, by napisać coś obraźliwego - odejdź i nigdy nie wracaj.