czwartek, 28 marca 2013

Dalsze dygresje na temat "Fake Essie"

Mój poprzedni wpis spotkał się może nie z jakimś wielkim odzewem, ale kilka komentarzy jednak się pojawiło, w dodatku od osób, które z lakierami do paznokci są za pan brat :)

W związku z sugestiami, które padły pod notką, chciałam się do nich jakoś odnieść.

Chwilowo nie jestem w stanie przeprowadzić dalszego śledztwa i nie mam możliwości, by sprawdzić czy podróbki lakierów Essie rzeczywiście istnieją. Lakier, który posiadam różni się mocno od innych z mojej skromnej kolekcji. Zarówno pod względem opakowania jak i samej jakości produktu. Pomalowałam lakierem wszystkie paznokcie we wtorek na wieczór. Nie nałożyłam na wierzch żadnego wysuszacza, ponieważ chciałam nacieszyć się tym jasnym kolorem. Niestety, już następnego dnia (czyli wczoraj w środę) w południe, lakier starł się z końcówek paznokci, a na kciuku u lewej ręki i palcu serdecznym prawej, pojawiły się spore odpryski.

Napisałam do sprzedającego, od którego lakiery kupiłam. Poinformował mnie, że lakiery sprowadza z Anglii. Ta informacja jednak nie wyjaśnia niczego. Nie mogę stwierdzić, iż jest tak, jak sprzedający pisze.
Być może faktycznie wnioski przeze mnie wysnute były zbyt ostre i lakier żadną podróbką nie jest, ALE
jeśli jest oryginalny, to (moim zdaniem) sytuacja również nie prezentuje się dobrze. Dlaczego? Dlatego, że naganne jest, by producent lakierów, które są określane jako jedne z lepszych na świecie, mają jakąś "renomę" i wyrobioną dobrą opinię, wypuszczał partie produktu, tak mocno różniące się od siebie jakością.

Nie wiem czy to jakaś nieszczęśliwa wpadka Essie, czy może praktyka, by za niższą cenę pozbywać się z magazynów bubli. Czy taka sytuacja ma miejsce na rynku w USA, czy może to praktyka stosowana w Europie? Póki co, nie jestem w stanie się tego dowiedzieć, ale cały czas będę badała sprawę i gdy tylko natknę się na nowe informacje, z pewnością się nimi z Wami podzielę.

Podsumowanie jest takie, żeby uważać co się kupuje i od kogo. I czasem nie dać się skusić wyjątkowo niską ceną, bo możemy dostać produkt, który nie jest jej wart. Nawet najlepsza firma ma w swojej ofercie buble, i tak właśnie określiłabym lakier "Bikini so teeny" jako bubel, który na na tle innych lakierów Essie nie prezentuje się dobrze i w kwestii opakowania, i w kwestii malowania paznokci.

Pozdrawiam, Polish Girl.

4 komentarze:

  1. Hey you´ve a wonderful blog !
    Please check out mine
    An if you want let´s follow each other
    Let me know !
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śmieszne, uznany producent, najlepsze na świecie dobre sobie. Poczytaj co opi wyrabia: zwijający się brokat (when monkeys fly), opadający pigment (bodajze swimsuit nailed it), holo, ktore nie jest holo (my private jet). Mają rynek to leją na klienta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi się do tego ustosunkować, ponieważ nie lubię lakierów holograficznych oraz brokatowych. Nie mam ani jednej buteleczki z lakierami tego typu. Do tej pory jednak nie spotkałam się z jakąś straszną krytyką tych lakierów, a zaglądam na kanały i blogi zarówno zagraniczne jaki i nasze polskie :)

      Gdybyś mogła dać mi link, do tych negatywnych opinii, byłabym wdzięczna.

      Usuń
    2. when monkeys fly jest z najnowszej kolekcji, wygooglaj sobie. Opi pusciło go ze zwiniętym brokatem a na krytyke odpowiadaja bo tak ma być. My private jet to ich stary czarny holo, przy czym opi wypusciło kilka wersji za kazdym razem obcinając pigment aż został brązowo czarny shimmer. I cały czas upierają się że to to samo.

      Każdej firmie zdarzaja się wpadki, nawet najbardziej uznanej. mam masę opi, wiele bardzo lubie. jednak ich polityka jest taka ze dają masę kolekcji limited edition, stąd najlepsze lakiery są nieprodukowane, zobacz chociażby: dazzled by gold, ds exclusive, creme de methe, mad as a hatter, merry midnight, la boheme, smitten with mittens, reflecting pool, absolutely alice i inne które mi wyleciały z głowy.

      pewnie jak nie lubisz golo i glitów to jakies fajne kremy znajdziesz. tyle ze kremy to kazdy umie wyprodukować. klasę sie pokazuje na bardziej skomplikowanych formułach.
      I jak napisałam wyżej opi takie puszcza ale mało i zaraz wycofuje z produkcji.

      Usuń

Jeśli masz do powiedzenia coś ciekawego lub zabawnego - nie krępuj się!
Jeśli jesteś tu po to, by napisać coś obraźliwego - odejdź i nigdy nie wracaj.