Sam lakier co tu dużo mówić, niesamowicie mnie oczarował i może stać się jednym z moich flejkowych ulubieńców. Neon Rosebud to typ, który mieni się wręcz szaleńczo. Wszelkie zmiany kolorów i przejścia między barwami widać bardzo dokładnie i wyraźnie. Nie da się ich przegapić. Wystarczy niewielka zmiana w oświetleniu, delikatne wygięcie palców i BUM! już inny kolor lub połączenie kilku zdobi nam paznokcie.
Podstawowym kolorem jest fuksja, której towarzyszy zieleń oraz złoto. Kolory się na przemian mieszają i wychodzą jeden przed drugi. Raz ciemniejsze i żywsze, a innym razem lekko przygaszone i jaśniejsze. Dodatkowymi bonusowymi barwami, które możemy zauważyć są: miedź, delikatny pomarańcz oraz żółć. Lakier zawiera też flejki niebieskie, które ciekawie odbijają się od różu dodając mu lekkiego ożywienia, gdy nie widać innych kolorów.
I tym razem musiałam robić zdjęcia w ciemnościach, ażeby móc dokładnie uchwycić wszelkie zmiany koloru. Za słabszą jakość zdjęć przepraszam, ale sądzę, że wszystko w miarę dokładnie widać.
kolejne cudeńko <333
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie, wow :)
OdpowiedzUsuńcoś niesamowitego! ah, marzy mi się coś tak cudownie flejkowego :D
OdpowiedzUsuńPiekny kameleon!
OdpowiedzUsuńTo jest jeden z 3, które jeszcze chcę dokupić do mojej dotychczasowej szóstki flakesowych ILNP - piękny jest.
OdpowiedzUsuńCo do aplikacji to metody gąbkowej dotychczas próbowałam raz - do skittlesowego mani z wszystkich flakesów i wyszło mi dokładnie tak, jak Tobie. Po 2 warstwach nałożonych gąbeczką dodałam jeszcze jedną pędzelkiem, bo były prześwity.